czwartek, 6 czerwca 2013

Słowem wstępu: to miał być porządny wpis prawie że katalogowo prezentujący zawartość paczki. Ale coś mi nie wyszło.


-Pssst.. ej, Barbie.. Barbie, pozwól no tu na chwilunię...


-No co tam znowu?
-Patrz taaaaaaaam!



-Nolee, skąd ty to przytargałaś..?
-To nie ja! Tym razem co złego to serio nie ja! Chodź, obczaimy! 


 
-Jak ty się tam chcesz dostać, zwariowałaś, to wysoko jest! 
-Nie marudź boidupo tylko mi pomóż...


-I widzisz, jakoś idzie! Jedna nóżka, druga nóżka... i zaraz wymyślę co z rączkami...



-Dawaj, dawaj, ruszaj swój plastikowy zad i skacz, złapię cię!


-We mnie miałaś celować a nie w ten syf! Mówiłam ci nie noś szpilek na akcje specjalne!
-Nie mówiłaś nic że to akcja specjalna!
-Ale ty marudzisz... Eeeej, to jakieś szmatki!



-Haha, patrz na mnie!
-Nie wyglądasz w tym dobrze... To w ogóle nie wygląda dobrze i jest jakieś dziwnie duże...
-Bo taki jest styl ludzi ulicy, blondynko! Joł!
-Tak.. a to też jest element tego stylu?

 

-Eee.. bo ja wiem.. nie jestem z ulicy tylko z Mattela, nie wymagaj za wiele! Co to w ogóle za wielkie skrzypce? Przecież Cyryl ledwo zapałke trzymać moze, co dopiero takie cos, co tu sie odwala?
-To wiolonczela jest..
-Jeden grzyb, i tak tego nie chwyci!
-Ale to nie ta skala.. a zresztą, co ja ci będę..
-KRZESŁOOOOOOO!

 

-Hm, wiesz, ja nie chcę ci psuć tej radości z dóbr materialnych, ale wydaje mi się, że one niosą za sobą coś poważniejszego w skutkach..
-Barbie, nie mów do mnie zdaniami złożonymi!
-Tamto pudło..
-Ale aż tak niezłożonymi też nie mów!
-Skojarz sobie, tamto pudlo na środku pokoju, teraz te rzeczy tutaj. To przecież oczywiste. Przysłali kogoś nowego!

-Uuuu, świeże mięskooo...

 
 -Ekchm.. czy ja wam aby nie przeszkadzam w grzebaniu po moich rzeczach?

___
I tyle by było głupawej fabuły która wygrała ze skrupulatnym przedstawieniem nowej lalki. Z pewnością na niekorzyść całej trójki, bo wizerunek albo ucierpiał, albo nie został należycie wyeksponowany. Przedstawienie w złym świetle odbywało się także dosłownie, bo na zdjęcia wybrałam najciemniejsze miejsce w mieszkaniu. Tylko i wyłącznie dlatego, że tam właśnie ma powstać bardziej lalkowa przestrzeń, z mebelkami i w ogóle. Z dwóch powodów w tak beznadziejnym miejscu: tylko tam jestem w stanie cokolwiek poustawiać i w najbliższym otoczeniu są książki, co mam zamiar ładnie zestawić z takim samym stanem zapchania regału w skali 1/6. Bo mu z książką bardzo do twarzy.








10 komentarzy:

  1. Ooo... Piękny jest... Jak mówią moi ukochani górale, pikny do cudu... A przecież już powinnam być uodporniona na Taeyangową urodę:)Proszę o więcej!

    OdpowiedzUsuń
  2. "...ja nie jestem z ulicy, ja jestem z Mattela..." ;) rozwalił mnie ten tekst ;D leżę i się moczę ;)
    Chłopaczek słodziak aczkolwiek taki chyba o mrocznej naturze?...ciekawy jestem jaki nakreśli mu się charakter czy będzie miły, czy taki bardziej niedostępny? hmmm ciekawe... mam tylko nadzieję, że nie jest taki jak te moje potwory w domu... Boże, dnia spokoju nie ma, ciągle awantury o wszystko: o ubrania, o psy,... o błyszczyk... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do Twoich potworów to mu daleko, na całe szczęście ;) Hm, skoro wymaga osobnego pokoju, i to na regale z książkami, to chyba o czymś by to mogło świadczyć, zbyt otwarty i towarzyski się raczej nie wydaje... Nie mają te moje laski szczęścia do facetów xD

      Usuń
  3. ojjj :D Fajna fabuła :D
    Ejj to są schody czy drabina? czy może półka na ksiązki ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki ;)
      to jest coś pomiędzy schodami a drabiną, prowadzące na antresolę

      Usuń
  4. Hahahhahahaha! Genialne przedstawienie nowego! Jakie ciacho!

    OdpowiedzUsuń
  5. Spryciule z nich. A z pana niezły przystojniak:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny chłopak! A te wszystkie jego dodatki! Wiolonczela jest niesamowita :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne :) A dziewczyny często takie "misje specjalne" popełniają?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zwęszą coś podejrzanego, albo coś im się uroi, albo mają za dużo energii, albo im się nudzi... Tak, aż za często ;)

      Usuń