-Czeeeeść! To znowu ja, niestety. Bycie człowiekiem jest zbyt przykre, żeby mieć ciągle czas na takie pierdoły jak blog. Na szczęście macie mnie, gotową i chętną do przekazania wam świeżych ploteczek! Wiem, wiem, prosiliście o więcej naszego nowego przybysza, ale Just mówi, że nie ma czasu na zrobienie mu sesji bo ma sesję... Czy coś tam równie absurdalnego... W każdym razie, wzięłyśmy sprawy w swoje ręce! Znowu... I wcale nie było to łatwe, przybysz nie jest ani trochę towarzyski. Siedzi sobie w tym swoim kąciku i nie odzywa do nas. Nie rozumiem czemu, przecież nic mu ostatnio nie zepsułyśmy, gbur jeden. Swoją drogą, czy to nie oburzające, że on ledwo przyjechał i dostał meble?! No w bani się nie mieści, lalka z 10-letnim stażem to się nie może doczekać nawet nowych ciuchów, a ten ot tak sobie dostaje całe wyposażenie! I za co ja się pytam, za co?! Odszkodowanie dla niepełnosprawnych ze względu na przerost czaszki?! Nie widzę innego powodu... Mało tego, nie tylko meble! Miał dostać nowe buty, ale okazało się, że są za małe, ihihih! Chociaż to mu się nie udało! Znaczy, no, powiedzmy... Okazało się, że na Arielkę pasują idealnie, więc je dostała, co gorsza chyba się zaprzyjaźnili. Na poniżej umieszczonej dokumentacji zdjęciowej widać lepiej zaprzyjaźnianie się niż obuwie, ale bądź tu dobrym szpiegiem mając aparat cięższy od ciebie... No ale niech mi ktoś powie, co ona ma, czego my nie mamy, że on woli ją od nas?! Do tego Aurora wcale nie wygląda na zazdrosną o swoją ukochaną! Ja mam nadzieję, że po tej całej "sesji" wszystko się wyjaśni i unormuje i znowu będziemy obiektami zainteresowania lepszymi od książek i notatek, bo tak się nie da żyć! A, no i z mniej istotnych informacji o tym naszym nowym, to ma na imię Rafael.
Wcale się nie dziwię, że Arielka zwróciła Rafaelowi w głowie. Z takimi tycjanowskimi włosami...
OdpowiedzUsuńNo, no! Arielka w końcu ma buty jak na prawdziwą buntowniczkę przystało! :)
OdpowiedzUsuńRafael idealnie do niego pasuje!
Powodzenia z sesją!
Miała mieć już daaawno, aż w końcu dostała całkiem przypadkiem i nareszcie wygląda w pełni tak, jak chciałam :)
Usuńdzięki, przyda sie xD ehh, zazdroszcze że masz już wolne...
hahah pasują do siebie :D
OdpowiedzUsuńAh meble są suuuper :D
Krzesło, szafa i biblioteczka są czaderskie a imię jest piękne - Rafael brzmi... kokosowo więc już je uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńZgodzę się z jedną z lalek... czasem lalka/człowiek prze 10 lat nie dostanie tego, czego oczekuje a dostanie, to coś, ktoś zupełnie inny... takie życie, jak widać życie lalek nie różni się zbytnio od ludzi :)
Kocham to jego wielkopańskie spojrzenie...
OdpowiedzUsuńA co do butów, to trzeba było obejrzeć stopy mojego Rana, zamiast go głaskać po głowie;)
Proszę mnie tu nie posądzać o coś takiego jak praktyczne i przyszłościowe myślenie, głaskanie po głowie wychodzi mi dużo lepiej xD
UsuńI ja coś mam chyba do tych "wielkopańskich spojrzeń"...