W tym miejscu miało pojawić się ogłoszenie o podjęciu próby sprzedania żywicznej głowy. Patrzę na to białe pole gdzie mają pojawić się literki, patrzę na mrygającą pionową czarną kreskę, patrzę na niego... Poza miną małego niewiniątka, zaczyna patrzeć na mnie, jakby (gdyby miał ciało oczywiście) w jednej ręce trzymał pluszowego misia, a w drugiej tasak, i wizja ta zaczyna mnie do niego przekonywać. Ogłoszenie trzeba więc przeredagować. Jeśli ktoś by go chciał, proszę pisać. Łokciami nie będę się rozpychać i umieszczać ogłoszeń wszędzie gdzie się da, dodałam jedynie na blogu zakładkę z konkretniejszymi informacjami, żeby potencjalnym zainteresowanym nie umknęło. A tu póki co przejdę do zdjęć:
Nie jest taki zły...! A wizja z misiem i tasakiem zaczyna działać i na moją wyobraźnię...! Już widzę go na jakichś szalonych zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńOn... Ona ... to mały Szekspir... Wymyśla mową sztukę... układa słowa w poezję... czy napewno chcesz by ta głowa tworzyła daleko od Ciebie? :D
OdpowiedzUsuńNo teraz to już coraz mniej wiem co ja chcę...
Usuń