czwartek, 4 lipca 2013

Bloggerowi odwala i kazał mi wpisywać tytuły. Nie lubię wpisywać tytułów.

1. Sesja w całości zdana, wakacje w końcu rozpoczęte! Nadal nie wiem, dlaczego ja nie mam poprawki z łaciny. Ale zamiast się nad tym zastanawiać, wolę sprawdzić jak po nikt-już-nie-wie-której zmianie rozkładów jazdy wszystkiego dostać się na mój koniec świata do domu ^^
2. Mój nowy nabytek dostał w końcu imię. Jak pokazywałam przyjacielowi jego zdjęcie tuż po zamówieniu, uznał, że wygląda jak "jakiś szwedzki basista". I jakoś tym mało wyszukanym tropem przekopałam listy imion wszystkich krajów "okołoszwedzkich", zawędrowałam na Islandię i tak oto pan ze zdjęć z poprzedniego wpisu został Safirem.
3. W końcu zabrałam się za obiecane porównanie obu panów, mam nadzieję, że to wyraźnie zobrazuje co mogłam czuć po otworzeniu paczki ;)


Z góry przepraszam za tło do zdjęć w postaci szafek kuchennych, ale w tak małym mieszkaniu jak moje trochę trudno się zorganizować lepiej. No i grzecznie uprzedzam, że będzie golizna. Tym razem wyłącznie dla nauki!
Obiektami porównania dla przypomnienia i uporządkowania są Cyryl (Doll Chateau Cyril, A-body-02, pink skin, z rocznym stażem i po ingerencji pasteli) oraz Safir (Dollzone Raymond, b70-003 body, white skin, wyjęty z paczki ze dwa tygodnie temu, poza pomalowanymi pazurkami nietknięty).
W teorii producentów oba ciałka to 70cm. W teorii. Na zdjęciach wyraźnie widać, że różnica we wzroście jednak jest. Mierząc razem z łbem, Cyryl ma 73 cm, a Safir 69 cm. Poza tym, od razu w oczy rzuca się różnica w budowie i kolorze, chociaż nie wiem czy to drugie odpowiednio uchwyciłam.





Zaczynając bardziej szczegółowe przyjrzenie się im od dołu, dochodzę do wniosku, że podobieństwa zaczynają i kończą się na stopach. Buty mogą sobie pożyczać, ale nic poza butami.





Już tu widać co się będzie działo dalej przy łydkach... Tak, na zdjęciu poniżej naprawdę zestawiłam ich nogi, to nie jest ręka ustawiona obok nogi. Cyryl naprawdę na czymś takim stoi. Sama nadal tego nie ogarniam. Przy okazji, bardzo mi się podoba sposób w jaki Dollzone rozwiązał stawy (zarówno kolana jak i łokcie, ale do kończyn górnych zaraz dojdziemy), wyglądają naturalnie, a możliwości ruchowe są takie same u obu. Długość łydek podobna, dopiero przy udach widać że Cyryl nadrabia te kilka centymetrów. 



Idąc wyżej:

 


Nie wiem czy wymaga to jakiegoś specjalnego komentarza, więc dodam może jedynie to, czego na zdjęciach nie widać. Może przedzielenie torsu parabolą pod żebrami jest bardziej efektowne, ale poza tym na niewiele się ono zdaje, nie gibnie się ani w przód i w tył, ani na boki, cyrylowa klata działa zdecydowanie lepiej.
Na koniec zostały jeszcze łapki:


Safirowe dłonie wydają się być ogroooomne... Na ostatnim zdjęciu ujęcie od tyłu na łokcie. Tak, oni stoją obok siebie na równym podłożu.

No i na koniec porównanie skali z Barbie od My Scene, na prośbę Natalii :)


Mam nadzieję, że temat wyczerpany - jeśli nie i coś pominęłam, to czekam na uwagi, sugestie, skargi, zażalenia, zarzuty, pretensje, reklamacje, apele, wnioski, postulaty, roszczenia, dezyderaty... ;)

 

23 komentarze:

  1. Obaj są cudowni, ale jednak sylwetka Safira zdecydowanie bardziej mi się podoba :) Chętnie zobaczyłabym ich obu na żywo, co by było strasznie fajne - móc ich tak sobie pomacać... (no ale nikt nie będzie Cie zmuszał do noszenia ponad metra lalek!) Więc poproszę tylko o Safira <3
    I te jego dłonie...! Tylko te pazurki.. Takie mhroczne ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z dotaszczeniem obu na raz to faktycznie byłby problem... A pazurki, no cóż, myślałam i o czarnych, więc i tak stanęło na mniejszym mhroku ;)

      Usuń
  2. 1. Nie było portretów. Foch!
    2. Safir - piękne imie. Ciałko tez gustowne!
    3. Gratuluję zaliczeń!
    4. Nie wie co jeszcze napisać
    5. Liczę że pomacam na meetcie ;p
    6. Pozdrawiam ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Muszę mieć coś na później ;)
      2 i 3. Dziękuję ^^
      5. A chciałam przyjść tylko z Rafaelem, póki jemu czegoś nie uszyję, a raczej teraz nie będzie kiedy, chyba że coś wykminię w jedną noc... Serio goły tyłek macać chcecie? Ok, głupie pytanie, chcecie.
      6. Również pozdrawiam xD

      Usuń
    2. Taki tyłek to każdy by chciał pomacać!

      Usuń
    3. Chcecie, chcecie... A te ich miny na pierwszym zdjęciu - rewelacyjne!

      Usuń
  3. Safir wyraźnie ma ciało bardziej naturalne ale....jako "lalka" ciałko Cyryla jest równie fajne bo takie bardziej abstrakcyjne, wygląda trochę jak taki "żywy" rysunek żurnalowy. Są tak inni, że nie powiem, który bardziej mi się podoba bo nie potrafię wybrać, obaj sa piękni. Pomysł z paznokciami GENIALNY!!! Nie wiem czemu ale gdybym to ja był szczęśliwym posiadaczem Safira, to kupiłbym mu czerwone, krwiste włosy... i umalował oczy na czerwono czarno, w mojej głowie wydaje mi się, że nadałoby mu to bardzo dramatycznego i ostrego wyglądu a on mi nie wygląda na milusińskiego...bardziej na takiego zawistnego i podłego ;) ale oczywiście każdy ma inne pomysły ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Firmowy makijaż mi się u niego akurat bardzo podobał, więc przy tym już nie chciałam nic kombinować. Czerwone włosy też były w planie, będę miała okazje mu przymierzyć, więc zobaczymy jak to będzie wyglądało, nie musi mieć wcale ciągle tych samych :) I też on mi się wcale do końca "milusiński" nie wydaje, może i mruczy, ale pazury też ma.

      Usuń
  4. Och, ach, och, za dużo pięknego na raz! Nie wiem którego podziwiać. Obaj cudni, choć chudy mnie po sercu pogłaskał bardziej. Chude gnaty są fajne! Gdyby Ci się Cyryl znudził to z chęcią odkupię :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znudził? Ojjj, nie sądzę żeby coś tak okropnego miało nastąpić ;)

      Usuń
    2. Zgredzie, Cyryl ze swoimi gnatami jest gotycki i uduchowiony, a Safir pasuje mi do rozpasanego baroku:)

      Usuń
    3. A już prawie przestałam myśleć, że jest gruby... xD

      Usuń
    4. "Rozpasanego" nie w sensie jedzenia, picia i popuszczania pasa...

      Usuń
    5. Uf, to dobrze, że pierwsze skojarzenie z tym słowem było błędne

      Usuń
  5. Kocham! uwielbiam ciało Cyryla! Tez sie zastanawialam jak to jest ze bez trudu on stoi na tych patyczkach ^^ Nie ogarniam.
    Bardzo fajne porownanie! Utwierdzilo mnie ono w przekonaniu, ze anoroktyczne MIĘSkie lalkowe to to co uwielbiam :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaśnie Panicz powinien ograniczyć palenie - co za chudo to niezdrowo ;) Chłopaki do pozazdroszczenia - teraz czekam na sesję w ubraniach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Barbie jaki kurdupelek :D Safir jakie ciacho :D zresztą Cyryl też :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow, ale ty masz świetnych lalków! :D
    Cyryl jest boski, taki anorektycznie chudy, jest w nim coś magnetyzującego. I jeszcze ten rudy wig. Nie mogę oderwać oczu.
    No i czekam na ostateczną wersję Safira. Świetne imię tak w ogóle :3

    OdpowiedzUsuń
  9. Komentarz do pierwszego zdięcia:
    Safir: ...Czy?...
    Cyryl: ...Nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah, chciałam ich ustawić jakkolwiek, a i tak wyszło dokładnie co o sobie myślą ;)

      Usuń